Polska gospodarka stoi przed coraz pilniejszym wyzwaniem zmniejszenia swojej emisyjności. O tym, w jaki sposób podejść do dekarbonizacji przemysłu, dyskutowali uczestnicy panelu Kompas ESG podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.
Unia Europejska chce przyspieszyć dekarbonizację swojej gospodarki i osiągnąć neutralność klimatyczną nawet w 2040 r.
Jakie konsekwencje ścieżki net zero będą miały dla przemysłu? O tym dyskutowali uczestnicy panelu „Jak zdekarbonizować polski biznes – finansowanie i strategie”.
– Przepisy prawne i agenda polityczna są tak skonstruowane, aby zachęcać tych, którzy mogą zmobilizować środki, aby inwestowali je w projekty, które mogą przetrwać w gospodarce niskoemisyjnej – podkreślała Agnieszka Słomka-Gołębiowska.
Jak zaznaczał Bartłomiej Pawlak, dekarbonizacja jest częścią transformacji energetycznej, która jest wyzwaniem nie tylko dla Polski, nawet jeśli poziom naszych emisji CO2 pochodzących z węgla jest wyższy niż średnia unijna.
– Wszyscy dyskutujemy w Europie, jak dojść do tego celu – neutralności klimatycznej. To w zasadzie jedyny cel łączący wszystkie firmy i uczestników rynków międzynarodowych. Zadajemy sobie pytanie, skąd wziąć na to pieniądze, a mówimy w sumie o 1,5–2 bln złotych potrzebnych na inwestycje do 2040 r. Ale jednocześnie Polska wydaje rocznie na zakup ropy i gazu 200 mld zł rocznie, więc kwoty potrzebne na dekarbonizację nie wydają się w porównaniu z tymi wydatkami aż tak abstrakcyjne – mówił Bartłomiej Pawlak.
Jak zaznaczył Karol Wolff, przemysł faktycznie wie, co ma robić w perspektywie 5 czy 10 lat, ale już w perspektywie 15 lat jest niepewność co do tego, jakie technologie będą wspierane przez Unię Europejską, a więc i biznesowo opłacalne.
– Duże organizacje mają tu przewagę, bo mają większe możliwości do zapoznania się z tym obszarem, ale mniejsze firmy mają już z tym problem – podkreślał dyrektor Biura Strategii i Transformacji Strategicznej spółki PKN ORLEN.
Małe i średnie przedsiębiorstwa są jednak w procesie dekarbonizacyjnym daleko w tyle za dużymi firmami.
– Wiedzą, że coś im grozi, że coś muszą zrobić w kontekście transformacji energetycznej i dekarbonizacji, ale tak naprawdę nie wiedzą, jak się do tego przygotować. Konieczna jest powszechna edukacja firm w tym zakresie, a tej brakuje – ostrzegała Beata Mońka.
Ten tekst pochodzi z wydania Forbes 7/2023
Cały artykuł dostępny jest tutaj.