Raportowanie ESG dotyczy wszystkich firm

Dyrektywa dotycząca sprawozdawczości niefinansowej będzie miała wpływ na wszystkie przedsiębiorstwa, nie tylko te bezpośrednio objęte przepisami. O tym, dlaczego tak ważne jest włączenie do dyskusji o nowych regulacjach małych i średnich przedsiębiorstw, dyskutowali uczestnicy spotkania zorganizowanego 28 czerwca w Brukseli przez Pracodawców RP.

Debata z udziałem przedstawicieli Europejskiego Komitetu Społeczno-Ekonomicznego (EKES) pt. „Kompleksowość wpływu dyrektywy dotyczącej raportowania zrównoważonego rozwoju (CSRD) na firmy, szczególnie małe i średnie” została zorganizowana przez organizację Pracodawcy RP w ramach projektu Kompas ESG. To platforma współpracy polskich i międzynarodowych liderów zmian w dziedzinie zrównoważonego rozwoju. Taka współpraca jest konieczna, ponieważ - jak podkreśliła przewodnicząca kategorii EKES dla mikro, małych, średnich oraz rzemieślniczych i rodzinnych firm, Mira-Maria Danisman, przy wdrażaniu CSRD nie można pominąć głosu tej grupy przedsiębiorstw. Nawet, jeśli większość z nich (MSP nie notowane na giełdzie) jest wykluczona z dyrektywy, to i tak będzie miała ona na nie wpływ ze względu na ich obecność w łańcuchach dostaw dużych firm.

Naszą rolą jest sprawienie, aby dyrektywa działała dobrze w praktyce i spełniła swoje założenia. Małe i średnie przedsiębiorstwa notowane na giełdzie będą zobowiązane do raportowania danych ESG za dwa lata. Ale każdej firmie, która nie będzie przestrzegała zasad i standardów raportowania ESG, grozi wypadnięcie z łańcuchów dostaw firm objętych już dyrektywą, więc niedostosowanie się do niej oznacza ogromne ryzyko biznesowe. Dlatego analizowanie nowych regulacji pod kątem ich wpływu na cały sektor MSP jest kluczowe. I jest już najwyższy czas, aby konsultować wspólne stanowisko w tej sprawie na poziomie europejskim - podkreślił we wstępie debaty Janusz Pietkiewicz, członek grupy Pracodawców EKES, reprezentant Pracodawców RP.

Piotr Kamiński, wiceprezes Pracodawców RP, zaznaczył, że ESG to nie tylko raportowanie, ale transformacja całego biznesu - w Europie, ale i na całym świecie. Raportowanie to tylko początek góry lodowej, od której zaczyna się zmiana dotycząca kolejnych obszarów działania organizacji.

- Lokalne organizacje pracodawców są zgodne, że temat jest bardzo kompleksowy. Firmy notowane na giełdzie, szczególnie banki, zaczęły pracować nad tematem, wpierw pod hasłem CSR, potem kwestii klimatycznych, już kilkanaście lat temu, długo zanim pojawił się projekt dyrektywy CSRD. Ale przemysłowa część biznesu zaczęła o tym myśleć dopiero 3-4 lata temu. I każdy doszedł do wniosku, że nie jest możliwe przygotowanie dobrego raportu ESG i realnej transformacji bez małych i średnich partnerów biznesowych. Nikt nie jest bowiem w stanie zgromadzić danych pozafinansowych bez pozyskania ich wcześniej od swoich dostawców - zaznaczył Piotr Kamiński.

- Dla małych i średnich firm CSRD oznacza konieczność zatrudnienia dodatkowych osób zajmujących się gromadzeniem i raportowaniem danych niefinansowych oraz sporą zmianę w działalności operacyjnej. Dlatego jest we wspólnym interesie, aby zasady dotyczące raportowania były jasne i zrozumiałe dla wszystkich. Szczególnie, że zakres informacji podlegających regulacjom będzie się poszerzał. Już teraz Komisja Europejska planuje opracowanie taksonomii społecznej, po wdrożeniu zielonej taksonomii dotyczącej działań zrównoważonych środowiskowo. Istnieje też konieczność walki z greenwashingiem niektórych firm, który stanowi nieuczciwą konkurencję i należy z nią walczyć - mówiła Valeria Ronzitti, sekretarz generalna SGI Europe.

Beata Mońka, pełnomocniczka zarządu Pracodawców RP zaznaczyła, że w ESG chodzi o przyszłość nie tylko samych firm - Dbałość o kwestie środowiskowe i społeczne jest istotna dla każdego z nas, więc włączenie w dyskusję o raportowaniu tych kwestii wszystkich interesariuszy jest bardzo istotne. Temu służy projekt Kompas ESG, angażujący przedstawicieli nie tylko biznesu, ale również administracji, nauki, a nawet sztuki i sportu, aby rozmawiać o tym, czego potrzebujemy do bezpiecznego, zrównoważonego rozwoju i jaki wpływ na to mają unijne regulacje - mówiła Beata Mońka.

Edukacja jest również niezbędna do zmiany naszych indywidualnych zachowań, jako menedżerów, konsumentów i obywateli - na bardziej świadome i przyjazne środowiskowo. To pozwala kreować trendy i wymuszać konkretne działania na biznesie, który staje się bardziej świadomy. Tymczasem wciąż niewiele polskich przedsiębiorstw posiada specjalistów od zrównoważonego rozwoju i wdraża strategie ESG. Tym bardziej brakuje wiedzy o tym, jak takie strategie wdrażać i jakie stosować narzędzia, jakie wskaźniki raportować, czy w jaki sposób gromadzić dane.

Uczestnicy dyskusji panelowej: Aurel Laurenţiu Plosceanu, wiceprezes EKES ds. Komunikacji, Pietro De Lotto, Prezydent CCIC (Komisji Konsultacyjnej ds. Zmian Przemysłowych), Milena Angelova, wiceprezes SGI Europe, członkini Grupy Pracodawców EKES oraz Tellervo Kylä-Harakka-Ruonala, ekspert Grupy I EKES, byli zgodni co do tego, że paradygmat biznesu przesunął się.

-Już nie ma firmy, która mogłaby nie brać spraw środowiskowych czy społecznych pod uwagę w realizacji swojej strategii biznesowej. Wszyscy reprezentujący biznes muszą się upewnić, że wiedzą, jak takie strategie wdrażać oraz że zasady są równe dla wszystkich. Dyrektywa weszła w życie już w tym roku, ale ponieważ teoretycznie nie obowiązuje ona większości małych i średnich przedsiębiorstw, wiele z nich nie jest świadoma swoich de facto obowiązków, które wynikają z praktyki biznesowej i relacji, w których funkcjonują na rynku - podkreślała Mileną Angelova.

Po pierwsze, jest konieczne, aby jak najszybciej powstał standard ESG (ESRS) dla tych małych i mikrofirm, które niedługo obejmie dyrektywa, oraz zasady dotyczące raportowania ESG - uproszczone, dostępne za darmo, online - dla tych firm, które nie są objęte bezpośrednio dyrektywą, ale i tak muszą gromadzić dane ESG ze względu na swoje powiązania biznesowe.

Dawid Bastiat z przedstawicielstwa Grupy ORLEN w Brukseli zaznaczył, że gromadzenie danych ESG w całym łańcuchu dostaw to wyzwanie dla wszystkich firm, zarówno małych jak i dużych. Wymaga wiele czasu oraz zasobów pieniężnych i ludzkich. Dotyczy to nawet firm spoza Unii Europejskiej, które nie są objęte dyrektywą, ale chcą pozostać na europejskim rynku. - My jako ORLEN pracujemy z bankami oraz dostawcami w procesie gromadzenia danych ESG i zależy nam na tym, aby ten proces był jak najprostszy i jak najbardziej klarowny również dla nich - mówił ekspert.

Iwona Sroka, członkini zarządu Murapol S.A. dodała, że jej firma również zamierza współpracować ze swoimi dostawcami w procesie zbierania danych. Presja dotycząca ujawniania informacji, szczególnie klimatycznych, pochodzi jednocześnie z systemu bankowego, instytucji finansowych. Konieczność przyspieszenia procesu gromadzenia danych wymaganych przez te instytucje już teraz wymaga podjęcia takiej współpracy i dzielenia się wiedzą z dostawcami, jakie wskaźniki stosować i jak mierzyć dane klimatyczne, społeczne itd.

Rozmowę na temat największych wyzwań, które czekają w związku z wdrożeniem CSRD wszystkie przedsiębiorstwa, podsumował Peter Schmidt, Prezydent sekcji Rolnictwa, Rozwoju Wsi i Środowiska Naturalnego EKES, podkreślając konieczność dalszej edukacji i dzielenia się najlepszymi praktykami.

Kompas ESG to platforma wymiany wiedzy i doświadczeń dla przedsiębiorców, stworzona przez Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej, której strategicznym Partnerem jest PKN Orlen.


Cały artykuł dostępny jest tutaj.