ESG wchodzi w życie. Przed Unią był rynek i klienci

Zanim zaczną obowiązywać przepisy dotyczące raportowania niefinansowego wchodzące w życie na mocy unijnych przepisów, biznes już wcześniej stawał przed koniecznością dążenia do zero emisyjności. — Ciągle rosnące oczekiwania klientów były dla nas najważniejszym motywatorem — podkreślał Sylwester Jachna, Dyrektor SHE&Q w Synthos podczas Międzynarodowego Kongresu Open Eyes Economy Summit. Duże przedsiębiorstwa stoją przed wyzwaniem ograniczenia emisji CO2, a konkretne przepisy z tym związane zawarte są w unijnej dyrektywie CSRD, która nakłada na największe firmy obowiązek przygotowywania raportów niefinansowych w oparciu o ESG. Chociaż regulacje prawne są istotne, to na wielu firmach sam rynek i ich klienci zaczęli wymuszać przeprowadzenie transformacji energetycznej. To jednak skomplikowany i kosztowny proces rozłożony na wiele lat, ale możliwy do zrealizowania. — Kiedyś wydawało nam się, że pewne cele nie są realne, ale realne się stały. Wymaga to czasem działania metodą małych kroków, bo droga do zero emisyjności jest trudna i zawiła, ale możliwa do pokonania — zaznaczał Sylwester Jachna.

Cały artykuł dostępny jest tutaj.