Pandemia COVID-19, pomimo trwającego programu szczepień, jest wciąż aktualnym problemem życia gospodarczego Polski oraz większości świata. Okoliczności sanitarne związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przemodelowały rynek, prowadząc do szeregu zmian gospodarczych jak zmiany kanałów dystrybucji, częściowa cyfryzacja pracy, czy ograniczony lub całkowity brak dostępu do niektórych usług i towarów. O trwałości, rozmiarze i pełni konsekwencji tych zmian przyjdzie nam przekonać się w realiach popandemicznych.
W tej wciąż nowej i trudnej rzeczywistości istotną rolę odgrywa nadzór nad ochroną konkurencji i konsumentów. Obecny rozwój sytuacji stwarza potencjalne zagrożenia zarówno dla kluczowego zjawiska w gospodarce jakim jest konkurencja, jak i dla pozycji konsumentów, podmiotów współreprezentujących stronę popytową gospodarki. Stąd też tak ważne jest funkcjonowanie sprawnego, transparentnego, dbającego o prawa wszystkich uczestników postępowań urzędu właściwego do ochrony wartości jakimi są konkurencja i konsumenci.
Odbieramy jednak niepokojące sygnały wskazujące, iż jakość niektórych działań podejmowanych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) budzi zastrzeżenia oraz w sposób nieproporcjonalny utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej, jednocześnie nie przyczyniając się do efektywności kontroli.
Wśród zidentyfikowanych zastrzeżeń do organizacji niektórych prac UOKiK wskazać można dziesięć poniższych:
- Przewlekłość toczonych postępowań;
- Brak właściwego dialogu z kontrolowanym przedsiębiorcą przejawiający się np. w braku wyjaśnień, czy nagłym i powtarzającym się odwoływaniu spotkań;
- Posługiwanie się, bez wyjaśnienia, nieznanymi adresatowi określeniami oraz wskaźnikami;
- Żądanie wielu szczegółowych informacji, niekiedy o wieloletnim horyzoncie czasowym, bez uwzględniania racjonalnych nakładów pracy i czasu po stronie podmiotu, który ma przekazać informacje;
- Nie uwzględnianie przy wyznaczaniu terminów również okoliczności czasowych niezależnych od podmiotu, który ma przekazać informacje, a angażujących jego pracowników i współpracowników np. okres rozliczeń podatkowych, czy obowiązków informacyjnych wymaganych przez prawo;
- Wyznaczanie bardzo krótkich terminów na udzielenie odpowiedzi w postępowaniach wyjaśniających;
- Wydłużanie terminów przez UOKiK - na wniosek podmiotu - jednakże w sposób dowolny i bez uzasadnienia;
- Żądanie, bez wyjaśnień, informacji, które dla adresata zdają się nie mieć związku ze sprawą;
- Brak synchronizacji danych pomiędzy instytucjami państwowymi tj. żądanie informacji, które zostały już wcześniej przekazane innym organom i które mogłyby być od nich uzyskane przez UOKiK;
- Brak jednolitej i uzgodnionej struktury przesyłanych danych.
Powyższe dziesięć zastrzeżeń wywołuje negatywne skutki. Po pierwsze, waży na rzetelności postępowań, w tym na rzetelności otrzymywanych przez UOKiK informacji oraz na zrozumieniu działań Urzędu. Po drugie, w sposób nagły, zintensyfikowany i skumulowany angażuje czas i pracę przedsiębiorców, utrudnia organizację tej pracy, a w efekcie nakłady oraz energia potrzebne do funkcjonowania w warunkach pandemii, czy też odbudowy gospodarki zostają zmarnowane. Po trzecie, powyższe zastrzeżenia nadwyrężają zasoby zaufania, czyli najcenniejszego czynnika w systemie gospodarczym, do tak istotnego urzędu jakim jest UOKiK.
Pragniemy podkreślić, iż dostrzegamy dużą i ważną rolę UOKiK w gospodarce przytłoczonej kryzysem COVID-19.
Apelujemy jednakże o takie organizowanie pracy Urzędu aby wyżej wskazane problemy były ograniczone do minimum bądź też aby zostały wyeliminowane.
Żywimy przekonanie, że wzajemne zaufanie oraz współpraca pomiędzy sektorem prywatnym, a publicznym są niezwykle istotne, szczególnie w dobie kiedy zarówno przedsiębiorcy jak i administracja powinni współdziałać w celu odbudowy potencjału ekonomicznego Polski.